Dwa dni w Bochni
Naszą podróż zaczęliśmy w dniu 8 lutego o godzinie 9.00 na stacji kolejowej w Gromniku, skąd wyruszyliśmy w kierunku Bochni. W Tarnowie, czekając na kolejny pociąg, zwiedziliśmy dworzec PKP i obejrzeliśmy obrazy z Panoramy Siedmiogrodzkiej. Wielu z nas nie zdawało sobie sprawy z tego, że jest coś podobnego do Panoramy Racławickiej, a znajduje się tak niedaleko Brzozowej.
O godz. 10.30 poszliśmy na pociąg do Bochni. Po dotarciu pociągiem do tego najstarszego miasta w Małopolsce poszliśmy do Centrum Informacji Turystycznej, gdzie zostawiliśmy bagaże i rozpoczęliśmy grę miejską, uzupełniając paszport odkrywcy Bochni. W ten sposób zwiedziliśmy najbardziej znane miejsca, obiekty w tym mieście m.in. rynek, Muzeum Motyli oraz Muzeum im. prof. S. Fischera. Odkrywanie Bochni zakończyliśmy w pizzerii, po czym mieliśmy dokończyć grę miejską. Niestety, deszcz pokrzyżował nam plany, więc szybko udaliśmy się do CIT, gdzie obejrzeliśmy film o Muzeum Motyli, jego twórcach i początkach powstania, a potem podążyliśmy w kierunku Kopalni Soli. Gdy zjechaliśmy pod ziemię, poszliśmy się zakwaterować w komorze Ważyn. Następnie podzielono nas na dwie grupy i rozpoczęliśmy penetrację ciekawych miejsc. Po prawie dwugodzinnym zwiedzaniu mieliśmy czas dla siebie: niektórzy grali w piłkę nożną, inni poszli na dyskotekę, najmłodsi na plac zabaw, a reszta spędziła czas z przyjaciółmi na rozmowach. I tak minął pierwszy dzień wycieczki.
Drugi dzień rozpoczęliśmy zapaleniem świateł o godzinie 6:30. Każdy udał się na poranną toaletę. A około godziny 8.00 poszliśmy na śniadanie w formie szwedzkiego stołu. Następnie spakowaliśmy rzeczy i wyruszyliśmy w drogę powrotną. Spacerem udaliśmy się na dworzec PKP, gdzie wsiedliśmy do pociągu. Pierwszą stacją, na której wysiedliśmy był Tarnów, gdzie wstąpiliśmy na posiłek do McDonald's. A następnie udaliśmy się z powrotem na dworzec. Tam Panie (Cieśla B., Gotfryd K., Język R., którym bardzo dziękujemy za opiekę nad nami) oficjalnie rozwiązały wycieczkę i zapisały plusy z zachowania (bo było dużo okazji, żeby pokazać się z dobrej strony). W czasie oczekiwania na pociąg, zobaczyliśmy pociąg ze sprzętem wojskowym, zmierzający w kierunku Rzeszowa. Po dotarciu do Gromnika, wsiedliśmy do samochodów rodziców, by wrócić do domów.
Oprac. Angelika Rzepka, Natalia Szostek, Aleksandra Osysko, Dominika Gzyl.
Relacja fotograficzna - kliknij tutaj ...
Odsłony: 279